Premier Netanjahu myśli o kolejnej kadencji
Nieuniknione przedterminowe wybory w Izraelu niczego nie zmienią w najważniejszej dla państwa żydowskiego sprawie wojny lub pokoju.
Premier Beniamin Netanjahu nie zamierza dłużej tolerować, jak twierdzi, „sabotowania prac rządu" przez swego koalicjanta, partię Jesz Atid (Jest Przyszłość) i jest zdecydowany rozpisać nowe wybory parlamentarne. Odbędą się najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku. Ich zwycięzcą i nowym premierem może być znów Netanjahu.
Dzieje się to w sytuacji narastającego napięcia politycznego w Izraelu, zamachów terrorystycznych, przygotowań Palestyńczyków do nowego powstania, fiaska rozmów pokojowych pod egidą USA oraz w chwili, gdy coraz więcej państw świata traci cierpliwość, uznając państwo palestyńskie w nadziei, że skłoni to Izrael do poważnych negocjacji pokojowych.
– To wszystko stanowi jedynie tło obecnego konfliktu w łonie rządu – tłumaczy „Rz" Bar Schmuel z izraelskiego Instytutu Polityki i Strategii.
Netanjahu stoi na czele utworzonej niemal dwa lata temu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta