Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

50 lat po, czyli solidarni z Tybetem

11 marca 2009 | Życie Warszawy | Maciej Miłosz
Protestujący chcieli, by politycy mówili o łamaniu praw człowieka
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Życie Warszawy
Protestujący chcieli, by politycy mówili o łamaniu praw człowieka

Na znakach drogowych czarno-żółta taśma z napisem: “Tybet – strefa okupowana”. Tak wyglądało rano wolskie rondo

To zwolennicy nadania skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Prymasa Tysiąclecia nazwy ronda Wolnego Tybetu przypomnieli o swoich postulatach. Czas wybrali nieprzypadkowo – wczoraj minęła 50. rocznica wybuchu powstania w Tybecie. Od tego czasu zginęło tam ponad 1 mln osób.

Skrzyżowanie otoczone czarno-żółtą taśmą budziło zainteresowanie wśród przechodniów. Ale nikt z naszych rozmówców nie wiedział, że wolscy radni w ubiegłym roku zaproponowali nową nazwę tego ronda.

Po południu fundacja Inna Przestrzeń zorganizowała demonstrację pod pomnikiem Kopernika. – Sytuacja w tym regionie jest naprawdę trudna, a wielu Tybetańczyków jest aresztowanych bez powodu – mówił Piotr Cykowski z fundacji.

Emerytka Barbara Zadronecka była zawiedziona, że przyszło tak mało osób.

– Przecież tu wokół są uczelnie. Pamiętam, gdy w latach 80. ludzie z zachodniej Europy demonstrowali pod ambasadami Polski. To wtedy krzepiło. Takie zwykłe ludzkie gesty są naprawdę cenne – przekonywała.

Brak okładki

Wydanie: 8264

Spis treści
Zamów abonament