Morgi nokautuje
Adam Małysz jedenasty, wygrał Thomas Morgenstern
A mogło być jeszcze gorzej. Niewiele brakowało, by w pierwszym konkursie w Oberstdorfie Małysz podzielił los Fina Ville Larinto, który przegrał rywalizację ze Szwajcarem Simonem Ammannem i nie awansował do drugiej serii.
Polak startował w trzeciej parze od końca z liderem Pucharu Świata i głównym kandydatem do zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni. Morgenstern skakał pierwszy i gdy wylądował, sam sobie bił brawo, a jego rodzice promienieli ze szczęścia. Tak samo jak trener Austriaków Alexander Pointner. Morgenstern skoczył najdalej (131,5 m) przy tylnym wietrze i postawił Małysza w trudnej sytuacji.
Solidnej kontry „Orła z Wisły” niestety nie było. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że z grona faworytów miał najgorsze warunki, a ze wszystkich skaczących tylko Japończyk Noriaki Kasai mógł bardziej narzekać na los. 115 m dało wprawdzie Małyszowi awans do finałowej serii jako czwartemu z pięciu przegranych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta