Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Statki grobowce

15 stycznia 2011 | Bitwy i wyprawy morskie | Krzysztof Masłoń
 Okrutna egzekucja australijskiego sierżanta Leonarda G. Siffleeta, który prowadził dywersję na japońskich tyłach
źródło: Archiwum „Mówią wieki”
Okrutna egzekucja australijskiego sierżanta Leonarda G. Siffleeta, który prowadził dywersję na japońskich tyłach

Trudno dyskutować, które zmagania w II wojnie światowej były najbardziej zaciekłe i bezlitosne, ale niewątpliwie wyróżniała się pod tym względem wojna prowadzona przez Japończyków

Przy tym bestialstwem wykazywali się w niej nie tylko żołnierze Wielkiej Armii Cesarza, ale i ich przeciwnicy. Na Wyspach Salomona Amerykanie wystawiali tablice z napisami: „Admirał Halsey wam mówi: zabijajcie Japończyków, zabijajcie Japończyków, zabijajcie coraz więcej Japończyków. Pomożecie w wytępieniu żółtków, jeśli tylko dobrze wykonacie wasze zadanie”.

Jeńców obie strony brały tych tylko, którzy mogliby dostarczyć potrzebne informacje. Na co dzień w wojsku amerykańskim obowiązywała niepisana zasada no-prisoners unofficial rule. Z kolei w Armii Cesarza, gdy w marcu 1943 r. sytuacja obróciła się na jej niekorzyść, wydany został tajny rozkaz nakazujący marynarce „doprowadzić do całkowitego zniszczenia załóg nieprzyjacielskich okrętów”. Do rozbitków więc strzelali jedni i drudzy. „Dowódca łodzi podwodnej »Wahoo«” – czytamy w świetnej książce »Japonia 1937 – 1945. Wojna Armii Cesarza« Jeana-Louisa Margolina (Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa 2009), współtwórcy »Czarnej księgi komunizmu« – w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8827

Spis treści
Zamów abonament