Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Seks, czyli nałóg

15 stycznia 2011 | Plus Minus | Jacek Przybylski
David Duchovny był seksoholikiem, podobnie jak grany przez niego bohater serialu „Californication”
źródło: AFP
David Duchovny był seksoholikiem, podobnie jak grany przez niego bohater serialu „Californication”

Przykład Tigera Woodsa i innych gwiazd, które próbują się leczyć z chęci posiadania licznych kobiet, napędził tłumy klientów klinikom walczącym z seksoholizmem

– Witam. Mam na imię Frank i jestem uzależniony od seksu. Niedługo minie rok od momentu, gdy znalazłem się na samym dnie. W styczniu 2010 roku zostawiłem żonę i wynająłem dom, w którym zamieszkałem wraz z dwiema prostytutkami. I chociaż wszystko miało być super, to wieczorem, kładąc się spać, pomyślałem: co ty zrobiłeś, Frank, co się z tobą dzieje, jak mogłeś upaść aż tak nisko. Program Anonimowych Seksoholików dał mi nowe życie. Od trzech miesięcy jestem seksualnym abstynentem. To wspaniałe uczucie, ponieważ wreszcie odnalazłem duchową stronę samego siebie – opowiadał na spotkaniu grupy AS 50-letni Frank, którego małżeństwo rozpadło się w zeszłym roku podobnie jak związek słynnego golfisty Tigera Woodsa i szwedzkiej modelki Elin Nordegren.

Na spotkaniu, które obserwowałem, były jednak również osoby, które z seksoholizmem walczą nawet od 20 lat.

Problem milionów

Szacuje się, że seksoholicy stanowią od 3 do 6 procent Amerykanów, a więc ok. 10 – 15 milionów osób. Wśród nich znani politycy, biznesmeni, aktorzy oraz sportowcy, którzy przyłapani z prostytutką czy nową kochanką szybko stają się głównym tematem dla amerykańskich stacji telewizyjnych. O tym, że media kochają takie historie, wie doskonale Robert

Weiss, dyrektor Instytutu Powrotu do Seksualnego Zdrowia w Los Angeles, który w 1995 roku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8827

Spis treści
Zamów abonament