Opłaca się często odwiedzać galerie
Codziennie można znaleźć dzieła lub antyki w okazyjnych cenach. Trzeba tylko ruszyć w teren
Codzienny handel sztuką wegetuje w cieniu rynku aukcyjnego. Większość rynkowej oferty kupowana jest przez Internet. Coraz rzadziej osobiście odwiedzamy galerie lub antykwariaty. Tracimy przez to wiele cenowych okazji. Tracimy też szansę nauki, ponieważ najwięcej uczymy się, oglądając dzieła sztuki lub antyki, bezpośrednio rozmawiając o nich z antykwariuszami lub napotkanymi kolekcjonerami. W antykwariatach czekają na nas niespodzianki. Dodatkowo chodzenie po antykwariatach to znakomity relaks.
Z obserwacji naszego młodego rynku wynika, że dla wielu klientów podpis malarza ważniejszy jest niż sam obraz. Nazwisko aktualnie modnego artysty podnosi rangę domowej kolekcji. Podpis powszechnie uznawany jest za dowód autentyczności, choć biegli sądowi dobrze wiedzą, że nie zawsze jest prawdziwy. Na pewno przy zakupach inwestycyjnych ma duże znaczenie, ponieważ dzieła niesygnowane z zasady są istotnie tańsze od sygnowanych, budzą nieufność, rzadziej znajdują nabywców.
W warszawskiej galerii Stefana Szydłowskiego (www.galeria-szydlowski.pl) czekają na miłośników sztuki niezwykłe kompozycje Wojciecha Fangora. Artysta, legendarny klasyk polskiej sztuki, namalował gwaszem na kartonie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta