Brak szybkiej reakcji oznacza kłopoty
Po uzyskaniu prawomocnego orzeczenia sądu wierzyciel ma dziesięć lat na wyegzekwowanie od dłużnika należności
Najwięcej nieściągalnych wierzytelności jest w branżach najbardziej narażonych na bankructwa, czyli m.in. budowlanej, metalowej, handlu hurtowym, zwłaszcza RTV AGD. Głównie upadają małe i średnie firmy działające w formie spółek prawa handlowego.
W ujęciu księgowym nieściągalna wierzytelność nie przedstawia wartości i należy utworzyć rezerwę równą jej wysokości. Z podatkowego punktu widzenia wierzytelność nieściągalną wlicza się w koszty uzyskania przychodów. Trzeba ją jednak poświadczyć, np. uzyskując postanowienie komornika o nieskutecznej egzekucji.
– Wyłącznie urzędowy dokument stwierdzający niewypłacalność dłużnika pozwala firmie na zaliczenie danej wierzytelności w koszty uzyskania przychodu i daje szansę na choćby częściowe odzyskanie należności. Takimi dokumentami są m.in.: postanowienie komornika o bezskuteczności egzekucji czy postanowienie sądu o zakończeniu upadłości – wyjaśnia Joanna Syzdół, dyrektor Biura Windykacji Coface Poland. – Aby uzyskać takie dokumenty, należy skierować pozew do sądu, a następnie oddać sprawę do komornika lub doprowadzić do ogłoszenia upadłości dłużnika, ewentualnie zgłosić swoją należność do rozpoczętej już procedury upadłościowej.
Jeszcze inaczej nieściągalność wierzytelności rozumiana jest z perspektywy działań windykacyjnych.
– O nieściągalności można mówić np. wtedy, gdy zostaną wyczerpane procedury dochodzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta