Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie zamieniajmy Polski w połączone autostradami metropolie

24 lutego 2011 | Nagroda Im. Ks. Bp. Romana Andrzejewskiego | Agnieszka Usiarczyk
źródło: Fotorzepa

Rozmowa z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską, socjologiem, etnografem, z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, laureatką Nagrody im. ks. bp. Romana Andrzejewskiego

Dlaczego zajmuje się pani sprawami wsi i rolników?

Barbara Fedyszak-Radziejowska: Studiowałam etnografię, czyli kierunek, który w czasach PRL nie był „skażony" marksizmem tak jak socjologia, i na którym zbierało się materiał empiryczny metodami jakościowymi, prowadząc rozmowy według „dyspozycji", a nie „zamkniętych pytań" sugerujących odpowiedzi. Badania terenowe pozwalały na kontakt z prawdziwą, a nie propagandową Polską. Z Polską biednych, nieprawdopodobnie narzekających, ale jednak wolnych i niezależnych ludzi.

Urodziłam się w Chorzowie, nikt w mojej rodzinie nie miał ziemi i nie był rolnikiem. Studia etnograficzne w kraju, który nie dawał paszportów i dawkował egzotykę wyłącznie w Mongolii i Bułgarii, dały mi szansę poznania i zrozumienia rzeczywistości naprawdę ciekawej, a dla mnie dodatkowo odmiennej od tej, w której się urodziłam. Ale dopiero w 1989 roku, po wyborach

4 czerwca, gdy prowadziłam badania terenowe nad etosem pracy rolnika, które stały się podstawą empiryczną mojego doktoratu, zrozumiałam, jak mało wiarygodne były wszystkie wcześniejsze badania. Dlatego dość sceptycznie traktuję socjologiczne prace powstałe w PRL, co nie przysparza mi przyjaciół w środowisku. Moi rozmówcy najwyraźniej przestali się bać i pierwszy raz opowiadali obcej osobie o losach swoich i swoich rodziców w PRL. Usłyszałam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8861

Spis treści
Zamów abonament