Prosty film, który chwyta za gardło
„Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł” jest przejmującym połączeniem fabularnej rekonstrukcji autentycznych wydarzeń z rodzinnym dramatem
Należę do pokolenia, które mgliście pamięta schyłek komunizmu. O grudniu 1970 roku – tak jak o innych ważnych datach z dziejów PRL – mogłem jedynie czytać w podręcznikach. Ale nawet najlepsze książki, naszpikowane relacjami świadków i rozmaitymi kontekstami, nie są w stanie tak szarpnąć emocjami jak kino.
Dla mnie „Czarny czwartek" to pierwszy nakręcony po 1989 roku film o PRL, który pozwala nie tylko zrozumieć historię, ale także ją poczuć. Reżyser Antoni Krauze świetnie wpisał bowiem autentyczny dramat jednej z robotniczych rodzin w polityczno-społeczne tło Grudnia. Dzięki temu uniknął rachitycznej konwencji Sceny Faktu. Powstał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta