Kontrakt menedżerski pozwala na obejście ustawy kominowej
Osoba kierująca spółką publiczną nie zarobi więcej, niż określają przepisy, jeśli jest na etacie. Ale może mieć umowę cywilną, która pozwoli przekroczyć płacowe limity
Nie wymaga dowodu ani nawet szerszej argumentacji stwierdzenie, że ustawowe ingerencje mogą zaburzyć naturalne relacje pomiędzy właścicielami a zarządami spółek kapitałowych.
Zwłaszcza te, które mogą pozbawić właścicieli możliwości skutecznego wpływania na efektywność zarządzania ich kapitałem. Dlatego powinny być szczególnie ostrożne i absolutnie wyjątkowe, uzasadnione jedynie dobrem ogółu jako racją wyższego rzędu.
Postulatu tego nie spełnia tzw. ustawa kominowa (ustawa z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, DzU z 2000 r. nr 26, poz. 306 ze zm.).
Jej przepisy mają zastosowanie m.in. do jednoosobowych spółek akcyjnych utworzonych przez Skarb Państwa oraz spółek, w których udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji, a także spółek, w których udział wcześniej wymienionych spółek przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji.
Limitują one wysokość wynagrodzeń zasadniczych m.in. członków zarządów, wprowadzając też ograniczenia w przyznawaniu im nagród rocznych i innych świadczeń dodatkowych.
W tej sytuacji nie mogą dziwić podejmowane w praktyce, oprócz pomijanych tu zazwyczaj prymitywnych prób obchodzenia ustawy, także próby takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)