Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kaddafi przegrał ważną bitwę

03 marca 2011 | Świat | Jerzy Haszczyński Kuba Kamiński
„Nie ma innego boga niż Allah. A Muammar jest wrogiem Allaha”  – skandował przed szpitalem w Bredze  gniewny tłum
źródło: Fotorzepa
„Nie ma innego boga niż Allah. A Muammar jest wrogiem Allaha” – skandował przed szpitalem w Bredze gniewny tłum
W toczonych  po południu walkach rannych zostało kilkadziesiąt osób
źródło: Fotorzepa
W toczonych po południu walkach rannych zostało kilkadziesiąt osób
źródło: Rzeczpospolita

Rewolucjoniści świętowali wieczorem odparcie ataku na miasto Brega. Oddziały Kaddafiego używały żywych tarcz, a ich dowódcy grozili śmiercią wycofującym się żołnierzom

Atak na 20-tysięczną Bregę, miasto szczególnie ważne dla przemysłu naftowego Libii, zaczął się o 3 nad ranem. Kilkadziesiąt samochodów nadjechało od zachodu, drogą z Syrty, rodzinnego gniazda Muammara Kaddafiego. Po kilku godzinach walki toczyły się w przemysłowej dzielnicy zwanej Area 1, na małym uniwersytecie Jasnej Gwiazdy i w centrum.

Gdy dojeżdżaliśmy do miasta około 14, nie było wiadomo, w czyich jest rękach. Z głośnika naszego samochodu dobiegały informacje Radia Wolna Libia. Co chwilę inne. Mieszkańcy Bregi dzwonili i mówili raz o odbiciu z rąk kaddafistów zakładów naftowych, raz o ich ponownym przejęciu. Nie wiedzieliśmy, czy nie wjedziemy wprost na teren opanowany przez oddziały Kaddafiego, według którego jesteśmy w Libii nielegalnie i powinniśmy być za to ukarani.

Gra o ropę

Na ostatnim posterunku przed Bregą zebrało się kilkadziesiąt samochodów, w tym terenowe toyoty z żołnierzami, którzy przeszli na stronę rewolucji, i bojownikami w cywilu, mające na pakach działka przeciwlotnicze. Nagle, o 14.30, usłyszeliśmy odgłos samolotów. Jeden było wyraźnie widać. Masa ludzi rzuciła się do ucieczki, samochody zaczęły się rozjeżdżać w różne strony, by nie być łatwym celem dla samolotów.

Razem z dwójką dziennikarzy kanadyjskich i jednym francuskim pracującym dla szwajcarskiego dziennika...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8867

Spis treści
Zamów abonament