Wyczyn jest tylko dla zdrowych
Profesor Kazimierz Roszkowski-Śliż, specjalista chorób płuc, o sporcie, astmie i medycynie
Rz: Zgadza się pan z opinią doktora Jarosława Krzywańskiego z komisji medycznej PKOl, że chorzy na astmę sportowcy, którzy w ramach tzw. wyłączeń terapeutycznych biorą leki z listy dopingowej, tylko wyrównują swe szanse startu ze zdrowymi?
Prof. Kazimierz Roszkowski-Śliż: Uważam, że tacy sportowcy są uprzywilejowani.
W konkretnym przypadku astmy wysiłkowej biegaczy narciarskich są nawet uprzywilejowani podwójnie.
Dlaczego?
Dla zdrowego narciarza wysiłek fizyczny i zimne powietrze to są czynniki, które też wywołują skurcz oskrzeli – to stan fizjologiczny. Stan astmatyka, który startuje do biegu narciarskiego, jest zbliżony do stanu człowieka zdrowego – nie ma wysiłku, nie ma skurczu, ale skoro taka osoba przyjmuje działający 12 godzin lek beta2-mimetyczny, to odczuwa dwa działania ważne dla wyniku biegu. Pierwszym jest zwiększenie już na starcie pojemności życiowej płuc – tak samo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
