Nie chciałem trafić na Syberię
Złożono nam propozycję zrzeczenia się obywatelstwa radzieckiego i przyjęcia polskiego - mówi Zygmunt Węgłowski
Jak trafił pan do Wojska Polskiego?
W 1944 r. Armia Radziecka weszła na tereny Żytomierszczyzny. Ja nie miałem pojęcia, że w ZSRR powstaje jakieś Wojsko Polskie. Skąd miałem o tym wiedzieć podczas okupacji niemieckiej? A do Armii Radzieckiej mnie nie wzięli, bo tacy jak ja 18–19-latki pozostawali w rezerwie.
W kwietniu w Żytomierzu zobaczyłem na ulicach polskich żołnierzy i oficerów. Pomyślałem, że trzeba się zgłosić. I tak ja, a razem ze mną około dwudziestu innych chłopców, poszliśmy do wojenkomatu (komenda uzupełnień – red.).
I wysłali was, obywateli radzieckich, do Wojska Polskiego?
Tak, takie było zarządzenie, że osoby narodowości polskiej mają tam właśnie trafiać. W cywilnych ubraniach pojechaliśmy więc do sztabu 1. Polskiej Armii. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta