Czas wspomnień w Eastbourne
Agnieszka Radwańska jedzie do Wimbledonu przez Eastbourne. Pierwszy mecz na trawie zagra dziś z Jarmilą Gajdosovą
Między Roland Garros i Wimbledonem przerwa jest krótka – tylko dwa tygodnie. Trzeba szybko się zaprzyjaźnić z trawą. Polka wybrała turniej na południowo-zachodnim wybrzeżu Anglii, niedaleko Londynu, tam, gdzie wygrała swój ostatni turniej WTA w 2008 roku.
Do Eastbourne warto jechać nie tylko z powodu wspomnień zwycięskiego finału sprzed trzech lat z Nadieżdą Pietrową (6:4, 6:7, 6:4), ale także dlatego, że większość najlepszych wybrała ten wariant i trudno o lepszy test formy. Tylko Kim Clijsters zagra w równoległym turnieju w s'Hertogenbosch, podobnie jak Eastbourne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta