Zaproszenie do wyjścia poza kadr
Maja Mozga-Górecka: Mniej drastycznych, dosłownych i krwawych obrazów, a zamiast wojny i chorób wszystkie odmiany relaksu. Czy konkurs BZ WBK Press Foto 2011 wytyczy nowy kierunek fotografii prasowej?
Zazwyczaj wygląda to tak: na pierwszy ogień idą wojenne koszmary, potem dzieci z wadami genetycznymi i łzy ich rodziców, do tego pozbawione domów ofiary tsunami, a na koniec materiał, jak w lecie chłodzić się przy fontannie.
Natłok drastycznych zdjęć w mediach sprawia, że widz przestaje na nie reagować. Wrażenie, że uczestniczy w ważnych społeczno-politycznych wydarzeniach i współczuje ofiarom tragedii, staje się coraz bardziej iluzoryczne. Susan Sontag już w latach 70. pisała o zjawisku narkomanii obrazu, o tym, że media uzależniają odbiorców od coraz mocniejszych dawek. Podkreślała, że „fotografia zaangażowana uczyniła równie wiele dla uśpienia sumień, co dla ich rozbudzenia". Antropolog Geoffrey Gorer epatowanie cierpieniem uznał za jeden z ważniejszych rysów zachodniej kultury, dla tego zjawiska ukuł zapadającą w pamięć nazwę „pornografia śmierci".
Do krytyki dołączali pisarze. „Słyszałam historię o zagranicznym reporterze telewizyjnym, który znalazł się przypadkiem w pewnej bośniackiej wiosce i zapłacił pozostałym przy życiu mieszkańcom 200 marek niemieckich za ułożenie porozrzucanych zwłok w zgrabny stos, tak by je mógł sfotografować – pisała Dubravka Ugrešić w 1993 roku, tworząc przejmujący i sarkastyczny zarazem obraz kultury kłamstwa, której zasięg już wtedy daleko wykraczał poza Bałkany, a fotografia była jej stałym składnikiem. „Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta