Niepewność na rynkach
Nowy tydzień rozpoczął się nerwowo. Jeszcze w piątek wydawało się, że w weekend zapadnie decyzja o pakiecie pomocowym dla Grecji.
Szefowie finansów krajów strefy euro przesunęli jednak datę jej podjęcia na przyszłość. Inwestorzy w poniedziałek od rana znowu więc zaczęli zamieniać ryzykowne aktywa na bezpieczniejsze, przede wszystkim franka szwajcarskiego. Jego kurs w Warszawie przed południem zbliżył się do 3,32 zł.
Znów nie udało mu się jednak na trwałe sforsować tej bariery i wieczorem płacono 3,3 zł. Podobnie zachowały się notowania euro i dolara. W południe osiągnęły maksima na poziomie odpowiednio: 4 zł i 2,81 zł, by przed końcem notowań kosztować : 3,98 zł i 2,78 zł. Na rynku długu inwestorzy po kilku dniach przerwy znowu zaczęli kupować polskie obligacje. Skutkowało to spadkiem ich rentowności. Oprocentowanie dziesięciolatek skurczyło się do 5,9 proc., pięciolatek do 5,45 proc., a dwulatek do 4,87 proc.