Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprzedadzą coś, czego nie widzieli

16 sierpnia 2011 | Nieruchomości, budownictwo | Aneta Gawrońska
Wynagrodzenia w agencjach nieruchomości wahają się od 0 do 2,9 proc. wartości mieszkania.  W niektórych biurach prowizję pośrednika można negocjować.
źródło: EAST NEWS
Wynagrodzenia w agencjach nieruchomości wahają się od 0 do 2,9 proc. wartości mieszkania. W niektórych biurach prowizję pośrednika można negocjować.

Są agencje nieruchomości, które przyjmą mieszkanie do sprzedaży, wcześniej go nie oglądając. Do niektórych warszawskich biur moglibyśmy wstawić nieistniejący lokal albo apartament z wymyślonym opisem np. w Honolulu

Jako klienci próbowaliśmy wstawić do agencji nieruchomości nowe, 35-metrowe mieszkanie na Pradze-Północ. Trzyletni dwupokojowy lokal z aneksem kuchennym jest umeblowany i wykończony w dobrym standardzie. Po jakiej cenie powinniśmy go zaoferować?

Agent... do koszenia trawy

– My mieszkań nie wyceniamy. Może pani sama zaproponować cenę, a my ją oczywiście zweryfikujemy, doliczając do niej naszą prowizję w wysokości 1,99 proc. brutto – usłyszeliśmy w agencji nieruchomości ze Śródmieścia. Jeśli więc chcemy sprzedać mieszkanie za, powiedzmy, 300 tys. zł, to biuro wystawi je z ceną 305,9 tys. zł. Dzięki temu dostaniemy całą żądaną kwotę.

– Czy taka stawka jest realna? W portalach nieruchomościowych pojawiają się podobne lokale z taką mniej więcej ceną – dopytujemy.

– Myślę, że tak – zastanawia się przedstawicielka śródmiejskiego biura. Dodaje, że lokal może się sprzedać nawet w ciągu tygodnia, ale może się zdarzyć, że na kupca trzeba poczekać kilka miesięcy. Agencja nie żąda podpisania umowy na wyłączność, proponując tzw. umowę otwartą. Oznacza to, że możemy umieścić ofertę także w innych biurach. – Tym samym rośnie szansa, że znajdzie ją więcej osób – tłumaczy przedstawicielka agencji. Dodaje, że umowy nie musimy też podpisywać od razu. – Przyjdziemy do pani, kiedy znajdziemy konkretnego klienta – mówi pracownica biura.

Na początek...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9005

Spis treści
Zamów abonament