Defilada na Krakowskim, a na placach czołgi
Wozy opancerzone, czołgi i samoloty można było obejrzeć z bliska w Dniu Wojska Polskiego, a dzień wcześniej na rekonstrukcję bitwy pod Ossowem zjechały tysiące gości
Nie wiedziałem, że w takim rosomaku jest tak mało miejsca dla załogi. Myślałem, że można tam spokojnie się wyciągnąć, a nawet przespać – mówił ośmioletni Maciek, który wraz z ojcem przyszedł w niedzielę do Muzeum Wojska Polskiego. Chłopak zaglądał nie tylko do wojskowych pojazdów opancerzonych, ale interesowały go też samoloty i śmigłowce.
A żeby obejrzeć je z bliska, trzeba było stanąć w kolejce, bo chętnych do oglądania było wielu.
– To wspaniały pomysł, by otworzyć i pokazać ludziom taki sprzęt. Na co dzień nie każdy może go obejrzeć – mówił pan Łukasz, ojciec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta