Bez niego koncern już raz niemal upadł, czy tym razem przetrwa?
Steve Jobs zbudował markę na własnej osobowości i charyzmie. Tylko czy przygotował ją na samodzielność?
Silny, charyzmatyczny, wizjonerski – tak światowe media określają twórcę i wieloletniego przywódcę Apple'a. Gdyby nie ciężka choroba – rak trzustki, na którego Jobs cierpi od około ośmiu lat – lider ten jeszcze długo trząsłby branżą technologiczną i dyktował jej główne trendy.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że osiągnie wiele. Został wyrzucony (lub też sam zrezygnował, jak utrzymuje) z Reed College w Kalifornii, nie wytrwał też na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Mimo braków w wykształceniu Jobs został przyjęty do pracy w legendarnej już dzisiaj firmie Atari, produkującej komputery. Na spotkaniach klubu komputerowego Homebrew poznał Steve'a Wozniaka, wspólnie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta