Czy każdy może być wyjątkowy
Rozmowa. Rene Pollesch, niemiecki reżyser, o kreatywności i Internecie przed sobotnią premierą w TR Warszawa
RZ: Kiedy usłyszałem tytuł „Jackson Pollesch", pomyślałem: „O Boże, to i Pollesch zabrał się za przedstawienie o Michaelu Jacksonie?".
Rene Pollesch: Pomyślał pan tak, bo Jackson Pollock, który zainspirował tytuł, nie jest tak znany w Polsce jak Michael? Pomyślałem, bo tytuł jest niejednoznaczny.
Mój spektakl odnosi się do teorii Niklasa Luhmanna, niemieckiego socjologa, który zauważył, że wzrasta potrzeba, a i wymaganie, by mieć nieosobowe relacje. Wiąże się to z kulturą networku.
Jednocześnie wciąż jest w nas tęsknota do związków intymnych, jednak coraz mniej umiemy je pielęgnować. W tym znaczeniu spektakl wiąże się również z Michaelem Jacksonem. Na YouTubie można zobaczyć klip z Lady Gagą płaczącą w garderobie z powodu samotności w momencie, gdy kilkadziesiąt tysięcy fanów czeka na nią przed sceną i krzyczy, że ją kocha. Ten problem dotyka również zwykłych ludzi. Każdy chce być taki wyjątkowy, że mamy coraz mniej stycznych punktów z innymi.
Jaki był pierwszy impuls do zrobienia przedstawienia?
Nigdy nie przychodzę do teatru z gotowym tekstem, tylko z propozycją tematu i idei, z nadzieją, że aktorzy je podejmą. Tematy, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta