Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W sytuacji bez wyjścia?

26 września 2011 | Kraj | Izabela Kacprzak
Andrzej Ż. przed podpaleniem na ławce zostawił list do premiera
źródło: PAP
Andrzej Ż. przed podpaleniem na ławce zostawił list do premiera
Mężczyzna  od piątku przebywa  w Wojskowym Instytucie Medycznym. Ma poparzone 50 proc. powierzchni ciała. W piątek odwiedził  go premier Donald Tusk. Na zdjęciu dziennikarze przed szpitalem
autor zdjęcia: Mateusz Dąbrowski
źródło: Fotorzepa
Mężczyzna od piątku przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym. Ma poparzone 50 proc. powierzchni ciała. W piątek odwiedził go premier Donald Tusk. Na zdjęciu dziennikarze przed szpitalem

„Mam nadzieję, że zainteresuje Państwa to w jaki sposób urzędnicy kancelarii Premiera RP oraz Ministerstwa Finansów, poprzez niedopełnienie obowiązków, doprowadzili moją rodzinę do skrajnej zapaści finansowej (...) Mam nadzieję, że pomożecie mi Państwo..." – pisze 18 sierpnia 49-letni Andrzej Ż. do warszawskiego urzędu skarbowego. Odpowiedź nie nadchodzi. Ponad miesiąc później, w piątek, 23 września, Andrzej Ż. przychodzi przed Kancelarię Premiera z dwoma listami. Jeden do szefa rządu przykleja na ławce w parku, drugi – dla żony – zostawia w torbie. Oblewa się naftą i podpala. Ratują go funkcjonariusze BOR.

Ż. znają politycy, minister ds. walki z korupcją Julia Pitera, Ministerstwo Finansów, prokuratury. Od trzech lat zasypuje ich listami z załącznikami. Wysyła coraz bardziej pękate koperty.

Andrzej Ż. to emerytowany podinspektor policji, ekspert Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Ekonomicznej i Korupcji Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji w Warszawie.

Będę przestępcą

Przez 14 lat, do końca 2005 roku, zajmuje się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Z wykształcenia prawnik po Uniwersytecie Wrocławskim. „Odszedłem na przedwczesną emeryturę dlatego, że (pod rządami PiS) CBŚ KGP (a co za tym idzie i mój Wydział) został zdezorganizowany" – tłumaczy w listach.

We wrześniu 2007 r....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9040

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament