Grecy paraliżują kraj, protestując przeciw cięciom
Takich zamieszek nie było w Grecji od półtora roku. Dwa związki zawodowe zorganizowały strajk generalny, który odciął Grecję od świata. W Atenach znów doszło do ostrych protestów – w centrum stolicy demonstrowało wczoraj ponad 70 tys. osób. Odwołano większość połączeń lotniczych, nieczynne były szpitale, poczty i banki.
Powód protestów? Brak zgody na cięcie wydatków i redukcje zatrudnienia w sektorze publicznym. Wczoraj greccy deputowani przyjęli wstępnie plan oszczędności, od którego uzależnione jest przekazanie kolejnej transzy międzynarodowej pomocy w wysokości 8 mld euro. Decydujące głosowania dziś.