Gronowy prestiż w kieliszku
Rynek win jest jak piramida. Te nieliczne, które dotrą na jej szczyt, trafiają do koneserów gotowych zapłacić za nie każdą cenę
Don Melchor de Santiago Concha y Toro 128 lat temu posadził w dolinie Maipo krzewy winne przywiezione z francuskiego Bordeaux. Tak narodził się największy producent win w Chile, właściciel marki Casillero del Diablo, którego trunki są obecne na 135 rynkach.
W tym roku ceniony w branży alkoholowej magazyn „Drinks International" umieścił Concha y Toro na szczycie listy 50 najbardziej podziwianych marek winiarskich na świecie. Tuż za nim znalazły się: wywodzący się z Hiszpanii Torres, należący do koncernu Pernod Ricard australijski Jacob's Creek, włoskie Antinori i australijski Penfolds.
– Ranking ten wyróżnia winnice dbające o jakość, konsekwentnie budujące swój wizerunek i pozycję w branży oraz potrafiące przebić się na wielu rynkach. Firmy te mają rozbudowane struktury: oprócz produkcji zajmują się także dystrybucją, mają własne butiki czy organizują wizyty dla gości – mówi Anna Smolec, dziennikarka zajmująca się winami i sędzia konkursów winiarskich. Nie oznacza to jednak, że wszystkie wina z ich oferty rzucają na kolana – zaznacza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta