W kraju kościołów, cerkwi i synagog
Powieści Floriana Czarnyszewicza należą do jednych z najpiękniejszych w literaturze polskiej XX wieku. A jednocześnie do najbardziej gorzkich.
Są bowiem manifestem wielkiego polskiego patrioty, który był Polską szczerze rozczarowany i miał do niej olbrzymie pretensje. Widoczne to było w jego pierwszej książce „Nadberezyńcy", nazwanej przez Michała K. Pawlikowskiego „»Wojną i pokojem« naszych Kresów", a jeszcze wyraźniej czuć to w „Wiciku Żywicy".
Choć powieść wydana została po raz pierwszy w 1953 roku w Buenos Aires, dopiero teraz – dzięki Wydawnictwu LTW – można ją dostać w Polsce. W PRL znajdowała się na ścisłym indeksie, dlaczego jednak nie opublikowano jej przez 22 lata Niepodległej, trudno zrozumieć. Podobnie jak „Nadberezyńcy", których „Wicik Żywica" jest kontynuacją, akcja powieści rozgrywa się na podzielonej frontem Białorusi.
Jest wiosna 1920 roku, Sowieci szykują się do decydującej ofensywy na Warszawę. Tytułowy bohater to polski wywiadowca, który operuje w pasie przyfrontowym. Jest szlachcicem zagrodowym znad Berezyny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta