Chcę być dobrą reklamą
Michał Probierz, trener Arisu Saloniki, o nowym wyzwaniu i odejściu z ŁKS
Rz: Zamieniał pan ŁKS na Aris w biegu: w czwartek porozumienie z klubem, w piątek przeprowadzka, w sobotę mecz z Olympiakosem. Młody polski trener w dużym klubie z zagranicy – tego nie było od lat. Szczypie się pan jeszcze?
Michał Probierz: Nie muszę, od dłuższego czasu rozmawiałem z kilkoma klubami zagranicznymi. Ale ich propozycje nie były konkretne ani warte ryzyka. Z Arisem było inaczej, szybko się dogadaliśmy. Trafiłem do czwartego klubu Grecji, zacząłem od meczu z potęgą, Olympiakosem Pireus. Mam o czym myśleć.
Od dawna był pan w kontakcie z Arisem?
Od roku, od meczów Jagiellonii z nimi w Lidze Europejskiej. Wtedy się poznaliśmy. Już w styczniu, po zwolnieniu Hectora Raula Cupera, pierwszy raz pojawił się temat mojego przejścia do nich. Ale dopiero teraz było to naprawdę poważne. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta