Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ogon macha psem

20 grudnia 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Gursztyn
Posłowie PO narzekają, że wykonali całą pracę, a jej owoce konsumują bezpartyjni doradcy premiera  (na zdjęciu Jan Krzysztof Bielecki, Donald Tusk i Michał Boni w Kancelarii Premiera, Warszawa, 9 marca 2010 r.)
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Posłowie PO narzekają, że wykonali całą pracę, a jej owoce konsumują bezpartyjni doradcy premiera (na zdjęciu Jan Krzysztof Bielecki, Donald Tusk i Michał Boni w Kancelarii Premiera, Warszawa, 9 marca 2010 r.)
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Według powszechnego przekonania Polską rządzi Platforma Obywatelska. W istocie PO niczym nie rządzi, jest jedynie narzędziem w rękach jednego człowieka. Donalda Tuska – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Bolesne rozczarowanie przeżyło niedawno kilku regionalnych liderów Platformy. Po wygranych wyborach zgodnie z dotychczasowym zwyczajem przedstawili szefowi rządu i własnej partii propozycje kandydatów na wojewodów w swoich województwach. W pakiecie po kilka nazwisk. Propozycje jednak nie zostały uwzględnione. Warszawa, czyli Donald Tusk, mianowała osoby, których nazwiska były kompletnym zaskoczeniem. Rzecz nawet nie w tym, że nie przeforsowali swoich kandydatów. Rzecz w upokorzeniu, które przeżyli, zażądano bowiem od nich list nazwisk po to tylko, aby je z hukiem odrzucić.

Najlepszym przykładem szoku, który przeżyła PO, jest sytuacja z Lublina. Tam wojewodą – ku zachwytowi lokalnego PiS – została prof. Jolanta Szołno-Koguc, bliska współpracownica Zyty Gilowskiej. Co mógł zrobić w tej sytuacji szef lubelskiej PO? Poburczał trochę do lokalnych mediów, że „decyzja premiera jest niezrozumiała".

I tyle. W żadnym innym momencie historii PO jej działacze nie mieli poczucia, że ich wola nic nie znaczy wobec decyzji przewodniczącego partii.

Chodzą do kolegów z PSL

Ktoś powie, że to dobrze. Bo po latach partyjniactwa, rozrostu lokalnych układów, samowoli partyjnych baronów pojawił się człowiek, który to wszystko przetnie. Tak jednak nie jest, bo arbitralne decyzje Tuska niczego nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9111

Wydanie: 9111

Spis treści
Zamów abonament