Gorzki finał przerwanych wakacji
Nie wszyscy klienci wielkich biur podróży, które splajtowały ubiegłej jesieni, odzyskają pieniądze
Każdy organizator turystyki musi ubezpieczyć się na wypadek nieprzewidzianych trudności finansowych, które mogą odbić się na turystach. Przykłady Orbisu i Selectours pokazują, że polisy są niewystarczające.
Odszkodowania nie dostaną klienci, którzy w tych biurach wykupili tylko sam pobyt lub przelot czarterowy, a nie wycieczkę. Klienci Selectours mogą liczyć na ok. 15 proc. sumy, którą wpłacili za wczasy. Ani złotówki z polisy nie dostaną też agenci, pośrednicy i kontrahenci obu organizatorów turystyki.
Okazuje się, że nawet wysoka polisa ubezpieczeniowa, jaką miały te biura, nie daje gwarancji, że turyści, którym należy się zwrot pieniędzy, odzyskają je w całości. Polska Izba Turystyki alarmuje, że klientów biur może zabezpieczyć tylko fundusz gwarancyjny, taki jaki funkcjonuje w sektorze bankowym.
Cztery piąte przepadły
Biuro Podróży Orbis (pod koniec działalności zmieniło nazwę na Orbis Travel, a potem Travel Time)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta