Smartfonoholicy
Nasi bliźni prędzej zrezygnują z picia, jedzenia, nawet z seksu, niż rozstaną się ze swoim ulubionym gadżetem
Takie scenki można zobaczyć w każdej knajpce. Para – nie ulega żadnej wątpliwości, że jest to randka – siada przy stole. Oboje wyjmują swoje telefony i kładą tuż obok talerza. Co pewien czas płynnym ruchem jedno czy drugie sięga po telefon i sprawdza, „czy nic nie przyszło".
W ruch idzie przeglądanie poczty, kontrola statusów znajomych na Facebooku, może wpisy na Twitterze. Ewentualnie, ale to tylko ci, którzy jeszcze nie w pełni przyjęli nowoczesne metody komunikacji – sprawdzenie, czy nikt przypadkiem nie przysłał esemesa.
O ile taki zwyczaj można jeszcze przyjąć podczas biznesowego lunchu – w końcu jesteśmy w pracy, o tyle pozazawodowe demonstrowanie zainteresowania smartfonem może świadczyć, że się po prostu z drugą osobą nudzimy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta