Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dialogi Mazurka

07 kwietnia 2012 | Rzecz na Wielkanoc | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
Robert Mazurek
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Robert Mazurek

Ostat­nio kre­cią ro­bo­tę zro­bił mi fo­to­re­por­ter „Rzecz­po­spo­li­tej". Uma­wia­jąc się na zdję­cie do wy­wia­du, po­wie­dział mo­je­mu bo­ha­te­ro­wi, że wo­lał­by umó­wić się przed spo­tka­niem ze mną. „Bo po­tem wszy­scy je­go roz­mów­cy są strasz­nie spo­ce­ni i to bar­dzo źle wy­glą­da" – rzu­cił bez­tro­sko.

To przez ta­kich ty­pów, bo prze­cież nie przez mo­ją wro­dzo­ną i nad­zwy­czaj­ną wprost ła­god­ność, mam u nie­któ­rych złą opi­nię. A prze­cież na kil­ka­set roz­mów, któ­re prze­pro­wa­dzi­łem, dzi­ką awan­tu­rą za­koń­czy­ło się rap­tem kil­ka. A i te zo­sta­ły au­to­ry­zo­wa­ne. Wiem, że au­to­ry­za­cja to te­mat ostat­nio go­rą­cy, ale po­roz­ma­wiaj­my spo­koj­nie.

Co praw­da za­wsze po­wta­rzam, że w „Roz­mo­wach Ma­zur­ka" pra­wo pra­so­we nie obo­wią­zu­je, ale i tak za­wsze wy­sy­łam roz­mo­wę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9203

Wydanie: 9203

Spis treści
Zamów abonament