Agnieszka dojrzewa
Tomasz Wiktorowski o dojrzewaniu Agnieszki Radwańskiej, jej rywalkach i igrzyskach w Londynie
Rz: Czy zwycięstwo Agnieszki w Miami naprawdę było jej największym sukcesem?
Tomasz Wiktorowski: Jeśli chodzi o klasę uczestniczek, atmosferę, prestiż, to ewidentnie tak. Jednak zawsze podkreślam, że sukces trzeba oceniać stosownie do etapu kariery, że to czasem są sprawy nieporównywalne. Nie do końca wiemy przecież, czy większym osiągnięciem dla 16-latki nie było zwycięstwo w juniorskim Wimbledonie. To wówczas było jej mistrzostwo świata. W następnym roku Agnieszka wygrała turniej w Paryżu, to był kolejny szczyt. Pamiętam, jak w 2006 roku grała na Warszawiance w J&S Cup, pokonała Anastazję Myskinę i Klarę Zakopalovą, przegrała dopiero w ćwierćfinale po wygraniu pierwszego seta z Jeleną Dementiewą. To też był wielki wyczyn. W zeszłym roku największym sukcesem było wygranie turnieju w Pekinie, a teraz w Miami. Mistrzostwem świata dla Isi jest dziś wygranie turnieju wielkoszlemowego lub zdobycie złotego medalu igrzysk.
Jak widzi pan swój udział w osiągnięciach Agnieszki z ostatnich miesięcy?
To co wspólnie zdobyliśmy, to połączenie przeszłości i obecnej pracy. Nie trzeba mówić więcej i pompować tego balonu. Należy być skromnym. Oczywiście znam swoją wartość, przy okazji zwycięstw Isi zdobywam doświadczenie i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta