Hennelowej marzenie o Kościele otwartym
W sprawie sacrum we mszy świętej Józefa Hennelowa mogłaby się zgodzić nawet i z apb. Marcelem Lefebvrem – publicysta recenzuje książkę „Otwarty, bo Powszechny"
Spodziewałem się znaleźć w tej książce wiele pól niezgody z jej autorką. Nie powiem, że w książce Józefy Hennelowej „Otwarty, bo Powszechny" ich w ogóle nie ma, ale zarazem znalazłem tu zaskakująco wiele myśli i ocen zbieżnych, a niekiedy tożsamych z moimi. I o tym chcę najpierw powiedzieć.
Kiedy pod koniec lat 90. prowadziłem z Józefą Hennelową rozmowy na potrzeby książki, wywiadu rzeki „Bo jestem z Wilna", była w nich między innymi mowa o jej latach młodzieńczych w tym mieście. Może szczególnie frapujące były jej opowieści o okupacyjnym duszpasterstwie młodzieżowym w kościele św. Katarzyny, prowadzonym przez benedyktyna o. Jacka Matusewicza.
Liturgia: sacrum i wspólnota
Tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta