Paczkowy przemyt na Ursynowie
Figurki z kości słoniowej, setki kilogramów tytoniu, pistolety – odkrywają celnicy w paczkach z zagranicy
Wszystkie paczki zagraniczne trafiają do urzędu pocztowego przy ul. Łączyny na Ursynowie. W olbrzymim magazynie wyrywkowo poddawane są one kontroli przez celników.
Co decyduje o tym, że pakunek trafia w ręce funkcjonariuszy i jest otwierany? – To efekt naszej analizy – mówi tajemniczo Piotr Tałałaj, rzecznik warszawskiej izby celnej. Celnicy nie chcą ujawniać szczegółów, jak walczą z przemytnikami. Wiadomo, że paczki są prześwietlane, a celnicy mają też urządzenia pozwalające zbadać, czy znajdują się w nich materiały wybuchowe lub broń. Pakunki są także obwąchiwane przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta