Oskarżyli sprawcę wypadku
Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi B., sprawcy poważnego wypadku na Ursynowie.
Śledczy będą też sprawdzać, czy policjanci nie dopełnili obowiązków, nie zatrzymując sprawcy.
Do wypadku doszło latem zeszłego roku. Bogdan B, jadąc volkswagenem golfem, na ul. Rosoła uderzył w jeepa, który wpadł na latarnię. Golf wjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z peugeotem.
Bogdan B. był pijany. Nie odniósł poważniejszych obrażeń, ale kierowca peugota w stanie ciężkim trafił do szpitala, gdzie później zmarł.
Sprawca wypadku, którego nie zatrzymano, zaczął się ukrywać. Rozesłano za nim list gończy. Wpadł w marcu. Twierdził, że zdarzenia nie pamięta, bo był pijany. Jest w areszcie. Wobec policjantów wszczęto postępowania dyscyplinarne.
– Wciąż są w toku – mówi gen. Mirosław Schossler, szef stołecznej policji. Mokotowska prokuratura chce, by śledczy wyjaśnili, czy policjanci nie dopełnili swoich obowiązków.