Umowy śmieciowe wylatują z sądów
Do końca kwietnia sądy mają zwolnić osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych. Prezesi nie dostali pieniędzy na dalsze ich opłacanie
Jeszcze na początku kwietnia w sądach powszechnych w kraju na umowach cywilnoprawnych (umowy-zlecenia i o dzieło) zatrudnionych było ok. 1,6 tys. osób. W ten sposób prezesi sądów łatali braki kadrowe. To najczęściej osoby, które zajmowały się prostymi czynnościami sądowymi wspierającymi pracę sekretariatu: kserowaniem, porządkowaniem, układaniem i zszywaniem akt czy roznoszeniem korespondencji. A także osoby, które sądy zatrudniały do prac porządkowych, doraźnych remontów i konserwacji oraz utrzymania sieci informatycznej w sądach. Pracowali za najniższe stawki, na granicy płacy minimalnej. Niektórzy, tak jak w lubelskich sądach rejonowych, aby dostać pracę, musieli stanąć do przetargu zgodnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta