Grecja bliżej przepaści
Brak nadziei, że w Atenach powstanie rząd, co oznacza, iż kraj zmierza do bankructwa
Widać wyraźnie, że nikt nie jest w stanie zapanować nad chaosem politycznym w Grecji po wyborach. Po dwóch nieudanych próbach utworzenia rządu koalicyjnego prezydent Karolos Papulias zdecydował się wczoraj na powierzenie misji utworzenia rządu socjaliście Ewangelosowi Wenizelosowi. Jego partia PASOK zajęła trzecie miejsce w rankingu greckich wyborców, którzy zdecydowali się pójść do urn wyborczych w ubiegłą niedzielę.
W powszechnym przekonaniu misja Wenizelosa zakończy się niepowodzeniem. Wcześniej nie udało się znaleźć partnerów do koalicji ani przywódcy Nowej Demokracji Antonisowi Samarasowi, ani szefowi koalicji radykalnych ugrupowań lewicowych Aleksowi Ciprasowi.
– To jasne, że w obecnej sytuacji nie znajdziemy wyjścia – zabłysnął szczerością sam Wenizelos wczoraj rano, zanim jeszcze otrzymał formalną propozycję poszukiwania wyprowadzenia kraju z matni. Rządu więc nie będzie. Przynajmniej na podstawie wyników ostatnich wyborów.
Taka sytuacja wywołuje nerwowość w stolicach europejskich. – Grecja nie może liczyć na dalsze kredyty, jeżeli nie powstanie rząd, który potwierdzi gotowość do wypełnienia zobowiązań będących warunkiem kolejnych transz finansowych – mówi szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle po konsultacjach ze swymi kolegami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta