Niemcy to hegemon mimo woli
Kierunek rozwoju UE jest dobry i trzeba brać pod uwagę odejście z Unii niektórych państw – mówi Joachim Fritz Vannahme, niemiecki politolog Piotrowi Jendroszczykowi
Rz: Czy po wyborach w Grecji i Francji Angela Merkel nie jest coraz bardziej izolowana w jej dążeniu do egzekwowania dyscypliny fiskalnej w Europie?
Joachim Fritz Vannahme: Bynajmniej. Instytucje europejskie, Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny oraz międzynarodowe instytucje, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy proponują w zasadzie dokładnie to samo co Angela Merkel, mając na względzie rozwój sytuacji na rynkach finansowych oraz nadmierne zadłużenie wielu państw.
Wyniki wyborów w Grecji i Francji, ale też w Szlezwiku Holsztynie, gdzie władzę utraciły te same ugrupowania, które tworzą rząd Angeli Merkel, świadczą, iż obywatele nie są gotowi poddawać się dyktatowi dyscypliny fiskalnej i domagają się jej rozluźnienia.
Jeżeli mówimy o odczuciach obywateli, to nie można pominąć najważniejszej przyczyny niezadowolenia, jaką jest powiększający się rozziew pomiędzy dochodami i poziomem życia zwykłych ludzi oraz klasy osób zamożnych i bogatych. Poczucie niesprawiedliwości wzmacniane jest w niektórych społeczeństwach tym, że jednym krajom powodzi się znacznie lepiej niż innym....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta