Kupujący polują na małe i tanie mieszkania
Kawalerki z drugiej ręki można kupić w stolicy nawet za 160 – 170 tys. zł. Zdaniem pośredników na tańsze oferty nie ma co liczyć
Lokale, które można za tyle kupić, znikają z rynku jak świeże bułeczki. Zwłaszcza jeśli są w atrakcyjnych lokalizacjach, np. na Mokotowie albo Ochocie. Ich powierzchnia jest jednak niewielka – ok. 17 – 30 mkw.
– Takie mieszkanie zwykle znajduje nowego właściciela już po kilku dniach od wprowadzenia do bazy danych. Często się zdarza, że tak tanie lokale w ogóle nie trafiają do pośredników, gdyż właściciele sami je sprzedają – tłumaczy Waldemar Oleksiak z agencji nieruchomości Emmerson. – Najwięcej tanich mieszkań pochodzi z Białołęki, Woli i Ochoty.
Pośrednicy z firmy Lebiedź najtaniej sprzedali ostatnio 27-metrową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta