Polska Borussia: szczęście chodzi trójkami
Wielki mecz Polaków, trzy gole Roberta Lewandowskiego, Bayern Monachium rozbity w finale 5:2
Niech się już to Euro zacznie, niech się przez ostatnie dni przed turniejem nic nie zepsuje, niech w meczu otwarcia w Warszawie będzie tak polsko i wesoło jak w sobotę w Berlinie. Więcej nam naprawdę do szczęścia nie trzeba, wystarczy, że trójka z Borussii zagra dla Polski tak, jak gra na co dzień.
Na Euro 2008 jechaliśmy z kapitanem, który musiał Celtic Glasgow zamienić na grecką Larissę, żeby mieć gdzie grać. Z napastnikiem, któremu się właśnie usuwał grunt pod nogami w Racingu Santander. A na Macieju Żurawskim i Ebim Smolarku problemy tamtej kadry się nie kończyły. Dziś mamy kapitana, który w finale skruszył pewność siebie Bayernu, napastnika, który kończy sezon 30 golami w Niemczech i obrońcę, o którego pyta Real.
Każdy z nich pojedzie na Euro po najpiękniejszych miesiącach w karierze.
Jako mistrzowie i zdobywcy Pucharu Niemiec, bohaterowie klubu, który na taki dublet czekał przez 103 lata, który sezon skończył z rekordowymi 81 punktami w Bundeslidze. Dla nich zwyciężanie to oczywistość, również w takich meczach jak w sobotę: na berlińskim 75-tysięczniku, gdy cała Europa patrzy, a u rywala grają sami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta