Wpadła fabryka anabolików
Kilkaset tysięcy anabolików o wartości 6 mln zł zarekwirowała w stolicy Straż Graniczna.
Na trop grupy, która je produkowała, wpadli przez przypadek w czasie kontroli paczki wysłanej do USA. Znaleźli w niej zakazane środki farmaceutyczne. Okazało się, że jedna grupa wysłała ich aż 1,5 tys.do Kanady i USA. Adresy nadawców zawsze były fikcyjne. Funkcjonariusze obserwowali pocztę, w której były nadawane i w ten sposób ustalili osobę, która zajmowała się wysyłką anabolików. W jej samochodzie znaleźli 7,2 tys. tabletek, prawie 19 tys. fiolek oraz ponad 5,4 tys. saszetek o łącznej wartości ok. 47 tys. zł. Za to w jej mieszkaniu znajdowała się fabryka anabolików. Zarekwirowano 666 tys. tabletek, 19 tys. fiolek i 5,5 tys. ampułek. Ich wartość to 6 mln zł.
W mieszkaniu była też linia produkcyjna do dawkowania, pakowania i metkowania produktów, wyciskarka do tabletek, maszynka do nabijania numerów seryjnych. Anaboliki były wysyłane pocztą za granicę jako produkty różnych firm.