viaTOLL to nie Wielki Brat
O rozszerzeniu sieci płatnych dróg, możliwościach systemu i niechęci kierowców aut osobowych do e-myta – mówi dyrektor generalny Kapsch Telematic Services
Rz: Od 1 czerwca kierowcy samochodów osobowych mogą korzystać z elektronicznego systemu poboru opłat. Są tą możliwością zainteresowani?
Marek Cywiński: No właśnie nie. Co mnie trochę martwi i zupełnie tego nie rozumiem. To najszybszy sposób na pokonanie bramki, która – jeżeli urządzenie jest w samochodzie – otwiera się automatycznie i przejazd trwa 2 – 3 sekundy. W przypadku płacenia na bramce czas wydłuża się do ok. 20 sekund. Jeżeli w kolejce do wyjazdu na autostradę przede mną jest 10 samochodów i przynajmniej 8 z nich będzie miało urządzenie pokładowe, wyjadę po kilkudziesięciu sekundach, jeżeli każdy będzie płacić manualnie – po ok. 3 minutach. Ponadto dla obsługi elektronicznej są dedykowane pasy, więc tym bardziej kierowcy samochodów osobowych powinni być tym rozwiązaniem zainteresowani. Wydajniejszym systemem byłby tylko taki, jaki obowiązuje w przypadku samochodów ciężarowych na trasach innych niż autostrady, gdzie opłata naliczana jest automatycznie przy mijaniu bramownicy, bez konieczności zatrzymywania się przy bramce.
Ile urządzeń sprzedaliście?
2,5 tys. sztuk. Zakładaliśmy, że w ciągu pierwszego miesiąca będzie ok....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta