Paszkwil zamiast polemiki
Były wicepremier, minister finansów i szef NBP, obecnie przewodniczący rady Fundacji Obywatelskiego Rozwoju odpowiada na artykuł Andrzeja Bratkowskiego „Czeski błąd Balcerowicza”
W odpowiedzi na słuszną tezę min. J. Rostowskiego, że „ocena polskich obligacji musi się opierać na trwałych tendencjach" 30 maja br. FOR przedstawił publicznie materiał Aleksandra Łaszka pt. „Finanse publiczne i rentowność obligacji (zob. www.for.org.pl). Pokazuje on, ile Polska płaci za zaciągane państwowe długi (tzn. ile wynosi rentowność 10-letnich obligacji państwowych) w okresie kwiecień 2008 – kwiecień 2012 w porównaniu z Węgrami, Czechami i Niemcami.
Wynika z niego m.in., że Czesi płacą znacznie mniej niż my i ta różnica w badanym okresie wzrosła. Natomiast Węgry płacą wyraźnie więcej niż Polska, przy czym ta różnica wyraźnie się powiększyła od lipca 2008 r. Nie mówię już o Niemcach, którzy płacą coraz mniej – zarówno w czasie, jak i w porównaniu z ogromną większością innych krajów.
Taka analiza powinna być punktem wyjścia do spokojnej i fachowej dyskusji. Zamiast tego czytelnicy „Rzeczpospolitej" uzyskali tekst Andrzeja Bratkowskiego, który jest zaprzeczeniem tych elementarnych wymagań.
Błąd logiczny
Zacznę od rzeczy najbardziej bulwersującej, która dyskwalifikuje każdy tekst na gruncie etycznym: otóż A. Bratkowski przypisuje mi tezy, których nie głosiłem. Dla przykładu:
– Nie twierdziłem, że „rynki są nieomylne". Przeciwnie, wielokrotnie wskazywałem, że – jak każdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta