Bez bankructw się nie obejdzie
Należy zakończyć praktykę, w której państwa spełniają oczekiwania silnych grup interesu – radzi noblista, amerykański profesor ekonomii Edmund Phelps w rozmowie z Rafałem Mierzejewskim
Jak ocenia pan kondycję europejskiej gospodarki?
Edmund Phelps: Członkowie strefy euro oraz niektórzy jej sąsiedzi, Wielka Brytania czy Szwecja, zmierzają w kierunku recesji. To rezultat kryzysu zadłużeniowego w sektorze bankowym oraz zadłużenia niektórych rządów, szczególnie Grecji, Hiszpanii, Włoch, Portugalii oraz – na nieznanym jeszcze poziomie – Francji. Towarzyszą temu dość desperackie kroki elit europejskich, które polegają głównie na tym, iż promuje się szczodre państwowe projekty, własność na kredyt i narcyzm – w sferze prywatnej, a nepotyzm i kolesiostwo – w publicznej. Tymczasem ta choroba objawia się niedoborem zatrudnienia czy patologicznie niskim poziomem oszczędności.
Da się jej zaradzić? Jak na przykład Polska może się obronić przed recesją?
Kiedy w 2009 r. perspektywa radykalnego obniżenia zatrudnienia zaczęła zagrażać Singapurowi, rząd szybko wprowadził subsydia dla firm zatrudniających pracowników. Rezultat był niezwykły. Rok później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta