Drogi ratunek dla Hiszpanii
Madryt może potrzebować pomocy w wysokości kilkuset miliardów euro. Niemcy na razie zachowują spokój
Korespondencja z Brukseli
Rentowność hiszpańskich obligacji 10-letnich przekroczyła ostatnio 7 procent. Tyle odsetek musi zapłacić rząd w Madrycie inwestorom, którzy są teraz gotowi kupować jego obligacje.
To poziom symboliczny, bowiem wcześniej jego przełamanie na dłuższy czas zmuszało inne kraje strefy euro do poproszenia o pomoc finansową. Stąd przekonanie, że Hiszpania dołączy do Grecji, Irlandii i Portugalii i będzie musiała poddać się dyktatowi reform tzw. trojki, czyli MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. W zamian za gwarancję finansowania.
Jednak Niemcy, przynajmniej oficjalnie, nie widzą takiej konieczności. – Potrzeby finansowe Hiszpanii w krótkim terminie nie są aż takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta