Poszukiwacze obcego życia
Mikroby mogą występować na powierzchni globów, ale także pod nią – uważają naukowcy
Łazik Curiosity, który wylądował przed miesiącem na Marsie, przesłał na Ziemię swój „autoportret" – zdjęcia wykonane kamerą umieszczoną na ruchomym wysięgniku. Obrazy powstały przy okazji sprawdzania stanu urządzeń przed przygotowaniem do pracy.
Curiosity od miejsca lądowania przebył już ponad 100 m. Kieruje się do punktu zwanego Glenelg. Aby tam dotrzeć, musi jeszcze pokonać ok. 300 m. Glenelg jest zlepkiem trzech różnych typów skalistego terenu. Tam właśnie Curiosity poszuka śladów życia na Czerwonej Planecie.
Teoretyczny model zakłada, że kilkadziesiąt milionów lat temu planeta mogła być wilgotna, a nie sucha jak pieprz. A jedynie woda powala na powstanie życia. Ostatnie badania sugerują jednak, że Mars nie miał mokrej przeszłości. Czego więc szuka Curiosity?
Naukowcy z NASA, którzy przygotowali tę kosztującą 2,5 mld dolarów misję, mają cichą nadzieję, że Curiosity znajdzie ślady mikrobów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta