Ukraińskie Wembley
Ukraina prowadziła i miała szanse na kolejne gole, Jewhen Konoplianka był wielki. Ale skończyło się remisem z Anglią 1:1
„Było bardzo daleko od OK, Roy" – piszą angielscy komentatorzy do trenera Hodgsona po szczęśliwym remisie na Wembley. Anglicy jak zwykle wmówili sobie, że są w łatwej grupie, lanie spuszczone Mołdawii jeszcze ich w tym utwierdziło. Aż przyjechała Ukraina i przypomniała, że pora zejść na ziemię.
To Ukraińcy grali lepiej i efektowniej, oni byli zespołem, mieli gwiazdę, bo Konoplianka nie tylko dał im prowadzenie przepięknym golem kilka minut przed przerwą – z dystansu, w okienko – ale przez cały mecz nie dawał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta