Olimpijska demolka
W Soczi w najlepsze trwają przymusowe eksmisje i burzenie domów. Dalej nie możecie się doczekać zimowych igrzysk olimpijskich w roku 2014? – pyta moskiewska aktywistka Human Rights Watch
Zadzwoniłam do Tatiany tego popołudnia, kiedy jej dom został zrównany z ziemią. Nie słyszałam jej dobrze, bo płakała, a w tle słychać było jakieś krzyki. Gigantyczna koparka rozwalała właśnie frontową ścianę, okna i dach. Dźwięk był potworny.
I tak skończyła się długa walka zwykłej rodziny z Soczi o odszkodowanie za dom, w którym mieszkała przez ponad 16 lat, zanim został zburzony, by zrobić miejsce pod budowę obiektów na Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2014.
Nielegalny dom
Po raz pierwszy spotkałam Tatianę w kwietniu. Odwiedziłam wtedy ich skromny, dwupiętrowy dom. Mieszkała tam z mężem, dwójką dzieci w wieku czterech i ośmiu lat oraz z rodzicami, którzy go zbudowali. Dom znajduje się w Adler, dzielnicy Soczi, w której w przyszłości ma się odbywać wiele spośród najważniejszych imprez sportowych. Tu staną również olimpijskie centrum medialne oraz wioska olimpijska. Będzie też infrastruktura potrzebna na zimowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta