Dziura w podsłuchach
Funkcjonariusze CBA są wstrząśnięci umorzeniem przez prokuraturę śledztwa w sprawie łapownictwa w wymiarze sprawiedliwości
Prokuratura wiąże ręce CBA. Uznała, że jej funkcjonariusze oraz współpracownicy muszą mieć zgodę na tzw. podsłuch nasobny, czyli dokonywanie potajemnych nagrań. Do tej pory była to powszechna metoda zdobywania dowodów. Sądy nigdy jej nie zakwestionowały.
W piątek prokurator Mariusz Krasoń z krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej umorzył postępowanie dotyczące korupcji w wymiarze sprawiedliwości. Sprawa były jednym z odprysków afery hazardowej. Funkcjonariusze CBA zebrali dowody wskazujące, że proceder korupcyjny sięgał Sądu Najwyższego. Prokuratorzy uznali jednak, że dowody były zebrane bez podstawy prawnej. Teraz prokuratura bada, czy CBA przekroczyło uprawnienia.
– Jesteśmy zdziwieni tym umorzeniem, ale nie znamy jego uzasadnienia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta