Kielce dbają o dobry jadłospis, Warszawa o dziurę budżetową
O zasadach reorganizacji stołówek decydują samorządy. Te rozsądniejsze respektują przepisy oświatowe z myślą o dzieciach i ich bezpieczeństwie
Samorządom brakuje pieniędzy na utrzymanie szkolnych stołówek. Od początku września w 43 ze 122 krakowskich podstawówek dzieci jedzą obiady w stołówce prowadzonej przez ajentów lub korzystają z usług cateringowych.
Typowe szkolne stołówki zlikwidowano też w Warszawie, m.in. w dzielnicach Wola, Mokotów, Bielany, Śródmieście. Woli, podobnie jak innym dzielnicom, pozwoliło to zaoszczędzić blisko 2 mln zł rocznie. Obiady jednak podrożały o 2–3 zł. Dla rodziców, zwłaszcza mających więcej dzieci, to spora różnica.
– Cena obiadów wzrosła z 4 zł w czerwcu 2012 r. do 7,30 zł we wrześniu 2012 r. Miesięcznie zamiast 88 zł za obiady rodzice muszą płacić ponad 160 zł – podkreśla Magdalena Jońska z Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej nr 273 na Bielanach.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta