David, który wie, gdzie są trupy
Komisarz ligi David Stern ogłosił, że za rok odejdzie. Zostawi koszykówkę zupełnie inną, niż 30 lat temu ją zastał
Kiedy wreszcie w lutym 2014 roku zrobi miejsce w fotelu swojemu następcy, będzie najdłużej panującym komisarzem ligi zawodowej w USA.
30 lat to ładna, okrągła liczba, a Pete'owi Rozellowi od NFL (futbolu amerykańskiego) zabrakło kiedyś dwóch miesięcy do tej granicy. Stern, jak zwykle, musi być najlepszy.
Nie wiadomo, czy kochał koszykówkę, kiedy szedł pracować do ligi w połowie lat 60. Nikt wielkich pieniędzy by na to nie postawił. Był za niski, żeby w koszykówkę grać, gdy studiował prawo na Uniwersytecie Columbia.
Zapisał się natomiast do elitarnego Bractwa Sigma Alpha Mu, kiedyś skupiającego tylko młodzież pochodzenia żydowskiego, ale za jego czasów już bardziej otwartego.
Pięć miliardów
Na pewno lubił robić interesy i na pewno umiał je robić. Nawet jeśli koszykówki nie kochał na początku, to później ją polubił i ona jego też.
To on wprowadził NBA na salony i zrobił z niej doskonale funkcjonujące przedsiębiorstwo, spektakl oglądany we wszystkich krajach świata i firmę mającą swoje przedstawicielstwa aż w 15 krajach, nie licząc USA. Wartość tego biznesu szacuje się dziś na 5 miliardów dolarów.
Kiedy zaczynał, koszykarze biegali w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta