Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mazowsze chałturzy

02 listopada 2012 | Kraj | Izabela Kraj
Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze coraz mniej koncertuje. Zamiast tego muzycy występują na prywatnych imprezach
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze coraz mniej koncertuje. Zamiast tego muzycy występują na prywatnych imprezach

Szef zespołu pieśni i tańca pozwala artystom śpiewać grafomańskie teksty na prywatnych występach

„Jadą goście jadą, na parapetówę. Na stołach czekają góry półlitrówek. Julita z przejęcia cap za półlitrówkę, kazała  ją  sobie wlać w żyłę przez kroplówkę...". To fragment piosenki, której członkowie Zespołu Pieśni i Tańca  Mazowsze muszą się teraz uczyć na pamięć. I zaśpiewać na prywatnej imprezie.

Za przyzwoleniem obecnego p.o. dyrektora Włodzimierza Izbana zespół stworzony przez Mirę Zimińską i Tadeusza Sygietyńskiego chałturzy na imprezach organizowanych na zamówienie biznesmena. I śpiewa np. „Sześć i pół hektara błota kupić naszła raz ochota Jarosława Kłapuckiego, twardy jest, więc dopiął swego. Hej wio...".

– To jest jakiś koszmar, zły sen – słyszymy od członków zespołu. – Jeszcze nigdy nie upadliśmy tak nisko.

Pierwszy taki koncert odbył się miesiąc temu w prywatnej posiadłości pod Toruniem. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9376

Wydanie: 9376

Spis treści

Podróże

Zamów abonament